Dla tych, co mają apetyt, nie czas

Miniatura wpisu
powrót

Dla tych, co mają apetyt, nie czas

Rok 1992 to początki Jawo. Dwa zaprzyjaźnione małżeństwa w stołówce Domu aktora zaczęły lepić i sprzedawać pierogi. Okazało się, że cieszą się takim powodzeniem, że wkrótce nie mogli nadążyć z realizacją zamówień. Po naradzie rodziny postanowiły zająć się pierogami na poważnie. Dzisiaj produkują ich ok. 300 ton miesięcznie. Jedzą je Polacy, Niemcy, Amerykanie. Ostatnio najbardziej chłonne stały się Anglia i Irlandia.

Właściciele Jawo wciąż wprowadzają na rynek nowości. W ofercie oprócz pierogów są m. in. kluski śląskie, uszka, kopytka, knedle.
– Ostatnio przygotowaliśmy nową serię dań „Ready-To-Warm&Eat” – chwali się Małgorzata Dądela, specjalistka ds. marketingu i PR firmy Jawo.
Pierwsze gotowe do podgrzania i jedzenia były naleśniki z twarogiem na słodko, śląskie karminadle, krokiety z kapustą i grzybami lub mięsem. Wkrótce w sklepach pojawia się także kartacze z mięsem.

Nowości są pakowane w paczkach po 400g. Karminadle kosztują ok. 8 zł, a pozostałe produkty ok. 6zł.
Aneta Nawrot

Gazeta Wyborcza, 22.04.2008